Remis z Toporem i twierdza w Jaworniku

W czwartej kolejce ligi juniorów, Jawor podejmował na swoim boisku aktualnego lidera tabeli - Topór Tenczyn. To goście dobrze prezentujący się w poprzednich spotkaniach byli faworytem tego spotkania. Gospodarze jednak po ostatniej porażce z Zielonką chcieli sięgnąć po komplet punktów. Atutem naszych piłkarzy było także boisku, na którym ostatnio przegrali 370 dni temu.

Już od pierwszych minut goście z Tenczyna pokazali dlaczego to oni zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Zdecydowane ataki i długie utrzymywanie się przy piłce pozwalało im na stwarzanie groźnych sytuacji. Topór na prowadzenie wyszedł już w 6 minucie spotkania po stałym fragmencie gry. Rzut wolny został sprowokowany przez naszego golkipera, który niefortunnie złapał piłkę poza polem karnym. Sroka po części naprawił swój błąd broniąc pierwsze uderzenie, jednak "wypluta" piłka trafiła pod nogi napastnika gości i pewnie trafił on do siatki. O dziwo strata bramki lepiej podziałała na Jawor, który dłużej rozgrywał piłkę i szukał swojej szansy. Taka przytrafiła się w 12 minucie, kiedy Paryła prostopadłym podaniem obsłużył Kasperka, a ten był faulowany w polu karnym. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Ożóg, wpisując się tym samym pierwszy raz w tym sezonie na listę strzelców. Reszta pierwszej połowy była w miarę wyrównana z lekkim wskazaniem na Topór. Druga połowa była już jednak zupełnie inna. To Jawor był zdecydowanie stroną groźniejszą. Duża ilość akcji była przeprowadzana przez prawą stronę boiska gdzie dobre spotkanie rozgrywał Polewka. Dogodne sytuacje mieli nasi napastnicy, Król i Kasperek, jednak szczęście nie było w tych próbach po naszej stronie. Szansę na podwyższenie wyniku mieli też skrzydłowi lecz strzał Hołuja minimalnie minął słupek bramki, a próby Polewki były zbyt lekkie aby zaskoczyć bramkarza. Swoją szansę mieli też goście, jednak nie wykorzystali zamieszania w polu karnym Sroki po stałym fragmencie gry.