W drugiej kolejce B klasy gr. 1 Myślenice do Krzczonowa zawitała druga drużyna Karpat Siepraw.
W poprzedniej kolejce drużyna ta odniosła zwycięstwo z Orłem II Myślenice, natomiast gospodarze dzisiejszego pojedynku musieli przełknąć gorycz porażki w meczu wyjazdowym z Sępem Droginia.
Podrażnieni tą ostatnia porażką gospodarze bardzo chcieli pokazać się z dobrej strony w kolejnym meczu, zwłaszcza że grali na swoim terenie.
Od początku drużyna Cyrhli narzuciła swój styl gry i starała się kontrolować spotkanie.
Efekttego można było ujrzeć już w 16 minucie, gdy akcję zaczęta z prawej strony boiska przez Kubę Śmietanę na bramkę zamienił Piotr Pieron. Silny strzał przełamał ręce bramkarza i tuz przy słupku wpadł do siatki.
Karpaty starały się atakować z kontr, zwłaszcza skrzydłami, jednak ich dośrodkowania padały łupem defensorów lub bramkarza Cyrhli.
Z racji iż zawodnicy Cyrhli grali dość agresywnie Karpaty miały dużą ilość rzutów wolnych na połowie gospodarzy, jednak nie potrafili tego wykorzystać.
Druga połowa zaczęła się od mocnego BUM! Niektórzy kibice nie zdążyli jeszcze wrócić po przerwie na trybuny, a zawodnicy porządnie się ustawić, a Piotr Pieron w swoim stylu po stałym fragmencie gry i zamieszaniu w polu karnym przepchnął się z 2 zawodnikami Karpaty i jużna linii bramkowej wepchnął piłkę do siatki. 48 minuta, 2:0 dla gospodarzy.
55 min - sch. Zając wch. Janicki
60 min - sch. Toboła, wch. Kluska
65 minuta - kolejny dobry atak Krzczonowian. Prostopadła piłka z głębi pola, Piotr Pieron wychodzi sam na sam z bramkarzem i jest ścięty równo z trawą przez obrońcę Karpat przed liniąpola karnego. Automatyczna czerwona kartka za akcję ratunkową i gra w osłabieniu gości.
Do rzutu wolnego podszedł Marek Zięba, i kapitalnym podcięciem ze stojącej piłki, niczym Panenka w pamiętnym rzucie karnym zdjął pajęczynę z rogu bramki Karpat. 3:0!
70 min - sch. St.Pieron wch. Filipek
Zmiana Filipka jest warta odnotowania ponieważ dwukrotnie błysnął w tym meczu. Pierwszy raz w 76 minucie, pomknął jak wiatr do kontry zapoczątkowanej przez P. Pierona, dostał piłkę na 11 metr i z zimna krwią wykorzystał okazje do strzelenia 4 bramki!
5 bramka to zasługa dobrego dogrania Zięby do będącego tego dnia świetnie dysponowanego P. Pierona. Morderca o twarzy dziecka bezlitośnie wykorzystał nadarzającą się okazję do skompletowania hattricka, i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości.
Drugi błysk Filipka, oprócz strzelonej bramki, nastąpił w 88 minucie. Zagrał kapitalną prostopadłą piłkę do Janickiego, a ten serią zwodów wymanewrował bezlitosnego obrońcę Karpat, i pewnie posłał piłkę do bramki obok próbującego interweniować bramkarza.
6:0!
Generalnie był to bardzo dobry mecz w wykonaniu zawodników Krzczonowskiej Cyrhli. Udało się chociaż w niewielkim stopniu zamazać plamę po ubiegłotygodniowej porażce w Droginii.
Dziękujemy Karpatom za mecz, i kibicom za przybycie!
W przyszły weekend DERBY Z RADWANEM W SKOMIELNEJ CZARNEJ!
Do zobaczenia niebawem!